Całuję w stópkę

Los chciał mi chyba jakoś zrekompensować sprawę z kierowcą-mordercą i zaledwie godzinę potem zesłał mi… Pana Całuśnego.

Chłopaka, który bardzo upierał się przy tym, aby wycałować moje stopy. Bo kocha całować stopy. Chce pocałować moje stopy. Mam mu dać pocałować stopy. Proszę, proszę, proszę.

Chyba czas zabunkrować się w domu i nigdzie nie wyłazić.