Dwie dorosłe kobiety i dupoloty [ze wspomnień]

… Była sroga zima. Taka, że co ci z nosa wyciekło, to zaraz zastygało w postaci lodowego sopla, a każde wzięcie oddechu kończyło się rzężeniem. Na dodatek późny wieczór, tak 22… miasto mroczne i opustoszałe. Z koleżanką zapragnęłyśmy pojeździć na reklamówkach niczym na dupolotach. Wcześniej oczywiście trzeba dodać sobie odwagi Komandosem, więc hyc! do Żabki. Miałam już 19 lat, więc zakup jabola nie był problemem, ekspedientce nawet brew nie zadrgała. Zapytałam się jej, czy możemy wziąć kilka jednorazówek i zaraz dodałam, że chcemy z kumpelą zaliczyć największą górkę w mieście, szurając po niej tyłkami. A owszem! Pani dała nam dwie solidne reklamówki, dodatkowo kilka jednorazówek do wypchania reklamówek, by pod tyłkiem w miarę miękko było. Na koniec rzuciła: – Udanej […]

Read more

Promocja na Facebooku

Chciałam popromować Celownik na fejsuniu, wyłożyć trochę hajsu, ale “Twoja reklama nie została zaakceptowana, ponieważ narusza Zasady zamieszczania reklam na Facebooku, jej język zawiera wulgaryzmy, groźby lub wywołuje wiele negatywnych opinii.” A chuj by to strzelił.

Read more

Uroki mieszkania na krakowskim Kazimierzu

Najlepsze w mieszkaniu na krakowskim Kazimierzu jest to, że zawsze, jak pada pomysł piwa, to spotkanie odbywa się gdzieś w mojej okolicy. Raz do przejścia mam 100, a raz 10 metrów. Dzisiaj spotkanie jest w pizzerii na dole, gdzie nie muszę nawet z klatki wychodzić. Od godziny powtarzam sobie w myślach, żeby nie zapomnieć przebrać kapci.

Read more

W aptece

– Poproszę syrop i jakieś pastylki na kaszel. – Czyli przeciwkaszlowe? – Nie, na kaszel. – Czyli przeciw kaszlowi. – Nie, na zwalczenie kaszlu, a nie, żeby mu zapobiec. Ta osoba już ma kaszel i chce go zwalczyć. – Czyli przeciw…? – Nie. To tak jak ze szczepionkami. Są przeciw grypie, a to znaczy, że mają zapobiec i szczepi się osoby zdrowe, żeby nie zachorowały. A środki na grypę są dla tych, co grypę już mają. … – Czyli pastylki i syrop? – Tak, pastylki i syrop. Cała rozmowa przebiegła spokojnie i kulturalnie, zero widocznego rozdrażnienia po obu stronach. Nawet lekki uśmiech mi i pani farmaceutce błąkał się w kąciku ust. Ale nadal nie wiem, czy ja miałam rację…

Read more

Mołdawskie wino

Koleżanka miała urodziny. Zapowiedziała, że jedyny prezent, jaki chce, to białe półsłodkie mołdawskie wino. No to popieprzam ulicą, radośnie majtając torbą z prezentem (bo i tak jej coś dodatkowo zakupiłam), wypatrując punktu, w którym w rzekome wino mogłabym się zaopatrzyć. JEST! Lśniąca szyba ukazuje wysokie regały z ciemnymi butelkami. Na witrynie stoją kosze wiklinowe z butelkami, do tego sklep lekko oświetlony – wszystko się zgadza, więc wkraczam na pewnika. Ups. Sklep z piwami regionalnymi. Ja stoję, sprzedawca stoi. W mojej głowie alert „białe półsłodkie mołdawskie wino” wciąż narasta. Opanowuję panikę i pytam: – Gryfne piwo macie? – Takie śląskie? – Tak, żeby były jawne nawiązania do Śląska. Padło na piwo Hajer. No to kumpela dostała swoje piwne wino ze słowami, […]

Read more

Pudernica

Dzisiaj przy sprzątaniu znalazłam zapomnianą już czerwoną szminkę. Dla picu pomalowałam usta i tak sobie paradowałam w najlepsze po mieszkaniu. Gdy coś tam robiłam przy biurku G., ten na mnie spojrzał zszokowany i w końcu rzekł z krzywym uśmiechem: – Brzydko wyglądasz – obślinił palec. – Zmyłabyś to – zaczął mnie trzeć po policzku. – Pudernico. Eh, faceci. Widzą, że coś się zmieniło w wyglądzie baby, ale do końca nie wiedzą co. Kolejny raz pudło, Drogi G.

Read more

Czas decyzji

“Może zdecydujemy się na drugiego?” – szepnął on. Nie mogłam uwierzyć, ponieważ już dawno o tym myślałam i było smutno patrzeć na Pierwszego, który ewidentnie łaknął towarzystwa. Ale praca, obowiązki, praca i też obawy, że rozpieszczony Pierwszy będzie zazdrosny i wredny. Przestałam nawet już jojczyć o Drugiego. Chyba się nawet poddałam, napotykając ciągle upór i niechęć ze strony partnera. “Ale jak to?” – zapytałam. “To chyba już ten czas.” – powiedział. “Jesteś pewien?”. “Tak. Masz czas, pracujesz w domu i będziesz mogła się dwójką zajmować”. Ucieszyłam się niemiłosiernie! I tak właśnie drugi kotek zawita do naszego domu.   PS Na razie mam rudego kota tymczasowego o wdzięcznym imieniu Janusz. Jego właściciele są na wczasach, zatem przygarnęłam go w ramach prowadzonego […]

Read more

Czekam na niego

To już za chwilę… Za niecałą godzinę… ON przyjedzie. W końcu go zobaczę. W końcu spojrzymy sobie w oczy. Stykniemy się dłońmi. I usłyszę na żywo jego głos, który znam od ponad roku. Jeszcze się nie widzieliśmy. Nie mieliśmy okazji. Mimo że mamy swoje numery i czasem ON dzwoni do mnie. W końcu kurier DHL zastanie mnie w domu.

Read more

Kara za zbyt późny powrót z baru

G. wrócił z wczorajszego piwa dziś o 8 rano. Dostał karniaka w postaci oglądania ze mną babskich filmów (maraton). Lista przedstawia się następująco: – “Gwiazd naszych wina” – “Pamiętnik” – “Jagodowa miłość” Czym go jeszcze ukarać?   Edit: Już na pierwszym filmie się popłakał. Chyba zrozumiał.

Read more
1 3 4 5 6 7 8