Prawdziwe życie a Facebook

Ostatnio podczas rozmowy z innymi zażartowałam, że czasem nastawiam sobie budzik na 4 rano w weekendy i wchodzę na Facebooka. Wszystko to po to, aby ktoś potem zerknął na mój status i zobaczył, że aktywna byłam np. 5 godzin temu, odjął to sobie i pomyślał: „Wow, była o 4 rano na fejsie! Pewnie po jakiejś imprezie. Ona to ma życie! Zazdrość normalnie!!!”.

Najgorsze jest to, że uwierzyli. W jakim społeczeństwie żyję… I z jakimi ludźmi ja przebywam?!