Sezon rowerowy czas zacząć!

Rozpoczynam sezon na:

► Kurwa, po co się malowałam, jak i tak to spłynie?
► (rano) Wezmę bluzę, bo zimno; (po południu) Kurwa, jak ciepło!
► O nie, znowu górka!
► Nie dam rady, nie dam rady…
► Brr, ale wieje po plerach – zastępczo: po cyckach.
► Łuhu, ale fajny koleś. O Boże, spojrzał, a ja tak źle wyglądam!
► Shit, zaczyna padać!
► Głupie okulary, zaparowały i nic nie widać.
► Oddychaj, głupia!
► Pierdolę, jutro jadę autobusem.

… czyli Celina dojeżdża do pracy rowerem 🚲