Tydzień z dzieciakami

Zrzutki z dni spędzonymi dzieciakami („obrobiłam” ich aż 170 w ciągu 5 dni :)))). Dzieciaki miały za zadanie namalować coś, co kojarzy im się z wakacjami. Miały pędzle, wałki, farby ścienne i wielką płytę do zamalowania.

No to jedziemy! Zobaczcie sami, jakie wakacyjne motywy u naszych dzieciaków teraz dominują…

1.
Ja: Co to jest?
– Słońce.
– Ale jest czerwone i jakoś słońca specjalnie nie przypomina.
<złowrogie spojrzenie spod byka>- Bo to jest słońce z Minecrafta!

2.
Dziecko: Prosiem paniom, ja namaluję tablet i telewizor.
– ?
– Bo babcia zawsze daje mi tablet, a potem idzie na telewizorze seriale oglądać.

3.
Dziecko: To ja namaluję dom wujka, chociaż wakacje spędzam u babci.
– To dlaczego dom wujka, a nie babci?
– Bo u wujka jest silniejsze wifi.

4.
Ja: To jak nie macie pomysłu, narysujcie słońce, morze, plażę…
– Illuminati!
– Wakacje mają być, a nie teorie spiskowe.
– Namalujmy illuminatii!
: Illuminati, illuminati…
Druga opiekunka próbowała coś tam jeszcze walczyć, ale ja powiedziałam: „Daj spokój, z Illuminati już nie wygramy”. Efektem końcowym była płyta wysmarowana w tysiące symboli illuminati.

5.
Ja: „Malujemy motywy związane z wakacjami. Morze, plaże, mewy, lody…” „drinki, palmy, malibu…”, a z boku słyszę cichy dziewczęcy głosik: „I goli murzyni…”. <3

6.
Ja do opiekuna dzieci: To może pan do dzieciaków dołączy? Dam płaszczyk, ochraniacze…
– No dobra.
Z trollowatą radością zaczęłam grzebać w kartonach i wyciągam płaszczyk ochronny w kolorze różowym. Wręczam go opiekunowi.
– Trochę jest pani wredna. Chce pani, aby dzieci się ze mnie śmiały?
– Ależ oczywiście! : Ej, dzieci, patrzcie, wasz pan ma różowy płaszcz na sobie!
– Chacha!
Ja: To ja jeszcze porobię zdjęcia!
On: …..