Urodzinowe knowania
– Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam! – zanuciła barmanka, podnosząc kieliszek do góry. – A kto ma urodziny? – ktoś zapytał. – Nikt, tak se śpiewam. A mnie wmurowało. Od trzech godzin siedzieliśmy w zaprzyjaźnionym pubie, gdzie G. nagrywał materiał próbny nową kamerą. Ja spokojnie sączyłam wodę z cytryną, bo to miała być szybka piłka i o 23 chcieliśmy już być w domu (robota na nas czekała). I tak siedziałam wmurowana, bo nagle do mnie dotarło. G. miał wczoraj urodziny. Miał urodziny i nie odprawiał. Nawet na piwo z kumplami nie poszedł. Wmurowało mnie po raz drugi, gdy zdałam sobie sprawę, że nawet nie mam za co wódki postawić, ponieważ z domu wyparowałam szybko, zostawiając telefon i […]
Read more